Innymi słowy ze wspomnianych wyżej 43% robi nam się ponad 100%. Uran jest jednym z najbardziej perspektywicznych surowców pod względem inwestycyjnym. Argumentów, które za tym przemawiają nie brakuje i mogliście o niech przeczytać na naszym portalu m.in. W niniejszej publikacji natomiast skupiliśmy się głównie na tym, jak inwestować w ten surowiec.
Warto też zobaczyć
VanEck Uranium + Nuclear Energy ETF to fundusz inwestycyjny, którego strategia opiera się na ścisłym odwzorowywaniu wyników indeksu MVIS Global Uranium & Nuclear Energy. Wchodzące w jego skład spółki generują co najmniej 50% swoich przychodów lub korzystają z co najmniej 50% swoich zasobów w obszarze związanych z uranem oraz szeroko pojętą energią jądrową. Jeżeli rozumiesz https://www.forexdemo.info/ branżę wydobycia uranu, jak i ryzyko wiążące się z inwestowaniem w nią, warto dokładnie poznać charakterystykę wybranego instrumentu i zestawić go z innymi ETF-ami. Alternatywami dla inwestowania w uran mogą być inne surowce energetyczne, takie jak ropa naftowa, gaz ziemny, węgiel, a także odnawialne źródła energii, takie jak energia słoneczna, wiatrowa i wodna.
Najlepsze ETF-y na uran na rynku
W portfelu znajdują się zarówno spółki radzące sobie najlepiej, jak i najgorzej z branży. Jest to drugi co do wielkości ETF zapewniający ekspozycję na spółki uranowe i fizyczny uran. Został powołany w grudniu 2019 roku i jest naszym faworytem, jeśli chodzi o dostępne na rynku fundusze tego typu. URNM jest jednym z trzech funduszy powiązanych z uranem ze „stajni Sprotta”. Warto w tym miejscu podkreślić, że od lat korzystamy z instrumentów tego emitenta i zdecydowanie jest to jeden z najbardziej transparentnych i rzetelnych graczy na rynku ETF-ów. Jest to firma notowana na giełdzie w Londynie od 2018 roku, która podobnie jak Sprott skupuje uran, aby zarabiać na wzroście jego cen.
- Podaż będzie miała problem z dotrzymaniem kroku rosnącemu popytowi przez miesiące, kwartały, a nawet i lata, jeśli chęć Azjatów do otwierania kolejnych elektrowni będzie rosła.
- Wynikać to będzie z dużej liczby inwestycji w krajach w celu rozwoju energetyki jądrowej.
- W tym artykule omówimy podstawowe informacje na temat inwestowania w uran oraz podpowiemy, jak zacząć.
- Zwracają uwagę na niesłabnący popyt na uran – operatorzy elektrowni jądrowych koncentrują się na zapewnieniu odpowiednich dostaw paliwa, a nie na reagowaniu na krótkoterminowe zmiany cen.
Dlaczego warto mieć konto VAT?
Global X Uranium ETF (URA) to jeden z największych obecnie funduszy zajmujących się inwestowaniem w uran. Odwzorowuje notowania 21 największych spółek wydobywających i dystrybuujących surowiec na rynki międzynarodowe. Są to fundusze, które inwestują w różne aktywa, w tym w uran, a ich cena na giełdzie odzwierciedla wartość tych aktyw. Kontrakty terminowe na uran to najbardziej zaawansowana forma inwestycji, która polega na zakupie praw do przyszłego dostarczenia uranu. Istotną zaletą energii jądrowej jest fakt, iż w przeciwieństwie do energii wiatrowej czy słonecznej, nie jest zależna od czynników zewnętrznych.
Poniżej zamieszczamy wykres notowań URNM (kolor pomarańczowy) oraz uranu (niebieski) za ostatni rok. Jak widzicie, ETF nie zdołał pokonać surowca, ale trzeba podkreślić, że poradził sobie lepiej https://www.forexrobotron.info/ od omówionego wcześniej funduszu URA. Myślenie, że jeśli jakaś spółka podrożała znacząco w trakcie poprzedniej hossy uranowej i teraz będzie tak samo, nie zawsze musi być zgodne z prawdą.
Na chwile obecną zgromadziła ponad 21 mln funtów surowca, czyli blisko 1/3 tego co Sprott. Spółka ma umowę z największym na świecie producentem uranu – Kazatompromem, która umożliwia jej zakup surowca o wartości 100 mln USD rocznie. Przy obecnej cenie 98 USD za funt, Yellow Cake mogłaby zatem kupić nieco ponad 1 mln funtów uranu.
Nie jest on notowany na giełdzie, jak dotychczas omówione podmioty, dlatego nie wszyscy będą mogli skorzystać z tego instrumentu. Jednostki wyceniane są w USD i można je nabyć za pośrednictwem wybranych banków. Podobnie jak Sprott i Yellow Cake, Zuri-Invest AG kupuje uran, który przechowywany jest w magazynie należącym do Cameco Corp. Niewątpliwie za sprawą zakupów surowca, oddziałuje on na jego cenę. Poza fundamentami (głównie mamy tutaj na myśli olbrzymi deficyt uranu na rynku, przewidywany na kolejne lata) bardzo istotnym miernikiem potencjału dla dalszych wzrostów jego notowań jest poziom zainteresowania tym surowcem.
Jest to ETF zapewniający ekspozycję na mniejsze spółki uranowe. Z założenia chodzi o firmy z kapitalizacją poniżej 10 mld USD. Jeszcze niedawno fundusz miał zbyt małe aktywa w zarządzaniu, aby https://www.tradercalculator.site/ móc bezpiecznie w niego inwestować. Obecnie jednak wynoszą one 308 mln USD i jest to w naszej ocenie wystarczająco dużo. U szczytu poprzedniej hossy uranowej spółek z tej branży było kilkaset.
Każda z tych opcji ma swoje unikalne ryzyka i korzyści, które warto rozważyć przed podjęciem decyzji inwestycyjnej. Inwestowanie w uran może być dobrym sposobem na zarabianie pieniędzy, ale należy pamiętać, że jest to ryzykowna inwestycja. Przed podjęciem decyzji o inwestowaniu w uran należy dokładnie przestudiować rynek i zrozumieć jego zawiłości. Należy także skonsultować się z profesjonalnym doradcą finansowym lub inwestorem, aby uzyskać porady dotyczące tego rodzaju inwestycji. Inwestowanie w uran może być opłacalne, ale tylko wtedy, gdy jest odpowiednio zarządzane i monitorowane. Widać, że w wydobyciu uranu przoduje Australia, Kazachstan, Kanada i Rosja.
Pierwszym takim podmiotem jest fundusz powołany przez Sprotta (jeden z wiodących emitentów ETF-ów na świecie) skupujący uran z rynku. Powstał on w lipcu 2021 roku na bazie spółki Uranium Participation Corp. Fundusz ten ma aktywa w zarządzaniu rzędu 6,4 mld USD i zgromadził dotychczas ok. 63,6 mln funtów uran. Konstrukcja tego funduszu sprawia, że raz zakupiony przez niego uran trwale znika z rynku (surowiec nie jest zużywany, ani też odsprzedawany). Cena uranu odnotowała w ostatnich latach znaczny wzrost, co oznacza, że inwestorzy mogą oczekiwać dobrych zysków. Wraz ze wzrostem cen uranu rośnie także popyt na ten surowiec.
Jednym z przedsiębiorstw, które odnosiły ogromne zyski ze sprzedaży praw do emisji CO2, była Tesla. (klientami Tesli były m.in. koncerny General Motors i Fiat Chrysler Automobiles). Firma zarabiała na handlu emisjami tak dużo, że była krytykowana za to, że odpowiadał on za zbyt dużą część jej ogólnych zysków. „brudnej energii” i chęć ograniczenia emisji gazów cieplarnianych są bardzo realne.